8 Trików Psychologicznych jak schudnąć
Dzisiaj post o trikach psychologicznych i sposobach na to jak jeść zdrowiej i mniej. Wszystkie opisane tu sposoby są wynikiem wieloletniej obserwacji mojej psychiki i moich stosunków z jedzeniem, które nie zawsze były łatwe. Zauważyłam, że istnieją sposoby, które u mnie działają i chcę się dzisiaj nimi z Wami podzielić. Dzięki im zastosowaniu powinno Wam się udać nie przerwać diety .
- Nie jedz przed telewizorem.
Zauważyłam, że jeśli jem w ciszy, bez telewizora, telefonu w ręce czy jednoczesnego czytania książki jem znacznie wolniej i mniej. Skupiam swoją uwagę na jedzeniu, a nie rozpraszam się i nie ładuję bezwiednie do gęby.
- Jeśli to możliwe nie jedz sama
W moim przypadku działa to tak, że kiedy jem sama znacznie wzrasta ryzyko, że zrobię sobie ucztę i najem się jak świnka. Nikt nie patrzy i nie ocenia to i opory jakoś znikają. Na rodzinnych imprezach czy wyjściach ze znajomymi jem zazwyczaj mniej bo zwyczajnie mi czasem wstyd, że dziewczyna może tyle zjeść.
- Jedz powoli
Zauważyłam tę zależność będąc na urlopie. Czemu będąc za granicą gdzie jest tyle pyszności, które tylko czekają na wsunięcie, jem dużo mniej niż normalnie? Bo się nie spieszę, nigdzie nie muszę pędzić, żadna robota nie czeka. Można spokojnie siedzieć i poświęcić 40 minut na śniadanie, a wyjście na miasto na obiad jest wydarzeniem samym w sobie i można je celebrować i 2 godziny. Je się wtedy powoli, podziwia widoki, rozmawia z drugą połówką, a jedzenie jest tylko dodatkiem do tej miłej atmosfery i często zapomina się o tym co na talerzu.
- Stres i nuda powodują podjadanie
Prawda znana od dawna, ale już sama świadomość tego, że jemy dlatego, że zajadamy stres, albo nam się nudzi daje dużo. Samo złapanie się na tym może pomóc. Włącza się czerwona lampka "aha to dlatego, że miałam duży stres". Kiedy mamy pasje, która naprawdę nas wciąga możemy zupełnie zapomnieć o jedzeniu - potwierdzone!
- Planuj
Jeśli nie mamy konkretnego planu to planujemy porażkę. Jeśli mamy przygotowane jedzenie lub chociaż półprodukty na cały dzień jedzenia to prawdopodobieństwo, że zjemy jakieś śmieci znacznie maleje. Często mam tak, że zjadłabym pół tabliczki czekolady, ale w lodówce czeka zdrowy obiad, który robiłam wczoraj pół godziny i jest mi szkoda zmarnować ten wysiłek.
Jak schudnąć ? 8 Trików
- Nie kupuj na zapas, nie chomikuj, nie trzymaj niezdrowego jedzenia w domu.
- Ostatni trik przydał mi się dużo razy. Znacie te sytuacje kiedy pół dnia zastanawiacie się czy wieczorem zjeść tę paczkę chipsów? Mielicie w głowie wszystkie za i przeciw. Podejmujecie w ciągu godziny tyle samo razy decyzje : Tak, zjem ! i zaraz potem: Nie, wytrwam. Radzę podjąć decyzje od razu. W przypadku powiedzenia sobie stanowczo: Nie, ucinamy wszelkie rozterki i zrzucamy ten psychiczny ciężar z barków. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale od razu spada z człowieka całe napięcie. Nie zjem i już. Koniec rozważań. Jeśli podejmiecie decyzje na tak, to tez jej nie roztrząsajcie. Tak, zjem i będzie mi to smakować i nie będę miała wyrzutów i koniec kropka.
- Jeśli stawiasz sobie cele niech będą one realne i podzielone na etapy. Podejście "zmienię wszystko naraz" zawsze kończy się porażką.
Zastosowanie tych trików na pewno pozwoli nam skutecznie chudnąć i redukować wagę . Mnie zdecydowanie pomogło :) Przeczytajcie może też wyciągniecie coś dla siebie z tego wpisu.
Nie podjadanie między posiłkami było moim kluczem do sukcesu :) no i prowadzenie bloga - motywowałam siebie, by móc motywować innych :)
OdpowiedzUsuńCenne informacje i wskazówki. Na pewno warto wypróbować trening ems z użyciem elektrostymulacji. Jak dla mnie świetne rozwiązanie
OdpowiedzUsuńzwykle nie jem sama i na pewno nie w trakcie oglądania tv bo chrupanie mnie rozprasza ;) ale za to często podjadałam między posiłkami, nasiona czy owoce nie załatwiały sprawy bo brakowało mi smaku ciasta czy czekolady ;) jak popijam koktajl herbalife to jest mi łatwiej bo mają one świetne smaki, własnie jak ciasteczka, wanilia, truskawka, rozdzielam je sobie najczęściej jedną porcję na dwa (jako drugie śniadanie i podwieczorek), dzięki czemu nie sięgam już po smakołyki z szafki ;)
OdpowiedzUsuń